Wasze ulubione części Harry Poterra?

Shinigami · Wysłany: Wto Sty 02, 2007 6:35 pm Temat postu:

Dla Harrego nie ma miłości na tym świecie. Dlatego on musi pokonaćVoldemorta BO on NIE ma nic do stracenia.

Maeve · Wysłany: Wto Sty 02, 2007 10:59 pm Temat postu:

No proszę... jak tanią wartością jest przyjaźń w dzisiejszych czasach Puszcza

Jak to nie ma nic do stracenia, przeciwnie, ma wiele do stracenia. Ma przyjaciół. A przyjaciele to cholerny ciężar dla bohatera powieści. To daje czarnym charakterom okazję do zaszantażowania go, a szantaż i zastraszanie = nieracjonalne myślenie i działanie pod wpływem impulsu. Harry chyba nie jest aż tak nieczuły i zaślepiony bólem po stracie Syriusza oraz Dumbla, żeby nie zauważyć groźby wiszącej nad Ronem, Hermioną i teraz jeszcze, bogowie, Ginny. Może i nie zależy mu na własnym życiu, co ostatecznie popchnie go do poświęcenia, w wyniku czego dojdzie do pojedynku między nim a Czarnym Panem, ale, w mordę, chyba bym zwariowała, gdybym miała do stracenia tyle co on.

Shinigami · Wysłany: Śro Sty 03, 2007 4:31 pm Temat postu:

Hmm dla niego priorytetem jest zabicie Voldemorta. Nie będzie zważał na uczucia.

Oromis · Wysłany: Śro Sty 03, 2007 7:50 pm Temat postu:

Czy ty masz na myśli napewno tą samą książkę? Przecież w poprzednich częściach Potter zawsze zważał na uczucia i przyjaciół. To oni byli dla niego priorytetem i napewno tak pozostanie.

Kalimdor · Wysłany: Pią Sty 05, 2007 3:01 pm Temat postu:

Ale heca

no ale Harry wreszcie moze pokazac swoja prawdziwa moc Very Happy

ostatni Jeździec · Wysłany: Śro Sty 10, 2007 7:33 pm Temat postu:

Mnie najbardziej z ,,Harrego Pottera" podobał się ,,Więzień Azkabanu" i ,,Zakon Feniksa". Z trzeciej części najlepsze był nastrój towarzyszący Dementorom i Syriuszowi Blackowi. Natomiast w ,,Zakonie": Gwardia Dumbledora i walka w Ministerstwie Magii.

R.A.B. · Gość

Ja jestem zagorzalym fanem Tolkiena i HP, przeczytalem wiekszosc ksiazek tolkiena, np. Hobbita tak z 5 razy, trylogie LOTR tak po 8 razy kazda czesc, 1 st 13 razy, a HP to... czesci 1-5: 32 razy 6:15 (niechce mi sie nadrabiac) , mi sie niepodobala czesc 4, za malo w niej Hogwartu, chociaz, gty czytalem to 1st raz (w 2 klasie podstawowki) to w miejscu gdy glizdogon wrzuca Voldemorta do kipiacego kotla odczuwalem dreszczyk emocji. reszta byal fajna, 1st, poczatek mnei nuzyl, tz, za 1st razem byl raczej ciekawy ale po 3-4 razie to przerobie poczatek, to az do 4 czesci z gorki, potem 4 to tak troche tentego, opisy piatej to jak wspinanie sie na McKinleya bez lin, nigdy niewiadomo kiedy odpadniesz... a moja ulubiona to 3 i 6 byla calkiem tentego bo mroczna, tylko ze jak czytalme 3 to moj umysl neiprzetrawil tych setek tysiecy przeczytanich stron, milionow liter...

Chyba wiecie o co chodzi z tym R.A.B.??

PS eragona przeczytalem 6 razy, najstarszego 5 i 1/2, niewiem czemu ale niektorzy mowia ze jestem nienormalny.... xD dlatego sie niezarejestrowalme bo mi sie niechce...

Maeve · Wysłany: Wto Sty 16, 2007 1:06 am Temat postu:

O_O Wysiadłabym... po tylu razach znałabym dosłownie każde słowo na pamięć. Każdą część HP czytałam mniej-więcej po 8 razy, a i tak uważam moje ja z tamtego okresu za nienormalne, że mi się chciało... na szczęście później zaczęłam czytać też inne rzeczy Razz

Ale spoko... można i 32 razy... O_O

Alisasi · Wysłany: Wto Sty 16, 2007 6:02 pm Temat postu:

Witam w klubie Maeve Smile

@ R.A.B. - RAB to prawdopodobnie Regulus A. Black czy jak mu tam było Smile

Zapytaj Maeve Smile

Zbaczając z tematu chciałam się zapytać czy w waszych ulubionych częsciach mieliscie momenty gdzie wręcz płakaliście bądź chcieliście to zrobić?

ostatni Jeździec · Wysłany: Wto Sty 16, 2007 7:34 pm Temat postu:

Ja nie. ,,Harry Potter" , moim zdaniem, nie jest na tyle wzruszający, żeby płakac przyczytaniu.

Maeve · Wysłany: Wto Sty 16, 2007 10:52 pm Temat postu:

<Kaszle.>Khekhekhekhem...fanka Syriusza...khekhekhekhem... jak dobrze, że to było kilka lat temu...

Alisasi · Wysłany: Śro Sty 17, 2007 11:31 am Temat postu:

<klepie Maeve> Też przez to przeszłam. Jeśli chodzi o smutne momenty to ja nie płakałam . Ale miałam ostre drgawki i wirująca pepsi w szklance w momencie "uśmiech tralalala... i to on już nie wróci" no i jak Dumbledore przewala się przez blankę wieży(chociaż on i tak żyje Razz

)

Shinigami · Wysłany: Śro Sty 17, 2007 12:09 pm Temat postu:

Dumbledore tak naprawde żyje i pije sobie Herbatke z
Dursleyami:P A syriusz się zdeportował i gra w ping ponga z bratem(też żyje::DDDDD

R.A.B. · Gość

R.A.B. znajdziecie pod konies HP&KP... Plakac na HP? Chyba ze smiechu... LoL... Lord DragonSlayer, grales moze w RuneScape? .... A ojciec Harrego popija sobie piwko na perwyferach Zakopca, nie?

Arya · Wysłany: Sob Sty 20, 2007 2:18 pm Temat postu:

Ja zdążyłam tylko przeczytać I część , II i połowe czary ognia. Tak mnie znóżyła, że na HP jak coś , to chodze tylko do kina , lub czekam jak 30 raz w TVN na następne świeta dadzą.