Armia Elfów

Arya · Wysłany: Śro Lis 29, 2006 7:26 pm Temat postu:

Z tymi elfami to macie rację . Skoro Paolini opisuje je z takie wspaniałe i mocne , to dlaczego same nie mogły pokonać "zła" ? Ja rozumiem , że Arya została porwana ale po jej przybyciu powinna raczej Islanzadi dać wsparcie Vardenom.Elficcy magowie są mocniejsi od ludzkich. Elfy są biegłe we wszystkim . Gdzie ten problem?

Kalimdor · Wysłany: Nie Gru 10, 2006 12:31 am Temat postu:

Zaprzysiężony & Maeve: Nie jestem ani faszystą ani skinheadem.
Faszyści byli ludzmi ktozy nalezeli do włoskiego ruchu politycznego ,a skinheadzi to
luzaki z pewnymi odchyłami.
Lubie znaki, pismo III Rzeszy (GOTHIC) i pomysłowość oraz kunszt dowódców Wermachtu i Luftwaffe (Blitzkrieg) bardzo mnie to interesuje.
W swoich zbiorach mam sztylet Hitlerjugend i Waffen-SS, plakietkę NSDAP i replikę Leugera oraz Thompsona i Colta 4mm Very Happy

Lubie składać plastikowe miniaturki wozów pancernych, czołgów, statków, lotniskowców, samolotów, sterowców, obrony lądowej i powietrznej nie tylko Rzeszy ale i Japonii, Wielkiej Brytani i USA.
Tak więc w wannie robie małe bitwy morskie, a na swoim dywanie prowadzę bitwy o Caen czy lotniczą o Anglię lub o Midway.Knigi Wołoszańskiego robią za fabryki ,a encyklopedie PWN za wierzowce.A dzięki kostce o 7 scianach mam taktyke gry Very Happy

I się bawimy razem z kolegami. Very Happy

No ale się o sobie nagadałem ... Very Happy

A co do elfów ... jest ich około 30 tys Very Happy

Maeve · Wysłany: Nie Gru 10, 2006 7:29 pm Temat postu:

Ciekawe masz hobby Smile

Kalimdor · Wysłany: Nie Gru 10, 2006 8:17 pm Temat postu:

Mozna to nazwać obsesją Very Happy

Ale gram w Kompany of heroes i większego jeszcze rogala mam Very Happy

Elandeor · Wysłany: Czw Gru 28, 2006 5:01 pm Temat postu:

Elfy mogą istnieć. No bo popatrzcie:
Starają się nie wychylać ze swojej puszczy. Jeśli wroga armia wkroczy do Du Wendelvarden zabiją ich stworzenia które tam żyją, a jeśli jakimś cudem to nic nie da, to elficcy łucznicy wszystkich załatwią. Niezapominajmy, że elf potrafi poruszać się bezszelestnie, i nim wrodzy żołnierze by się spostrzegli zginęliby pod gradem strzał i magicznych pocisków.

Arya · Wysłany: Czw Gru 28, 2006 7:59 pm Temat postu:

Oromis · Wysłany: Czw Gru 28, 2006 9:33 pm Temat postu:

A ja się zastanawiam czemu jeszcze Galbatorix nie skrzyknał ekpiy drwali pod nadzorem wojska do wyrąbania tej elfickiej puszczy? To zmusiłoby elfy do otwartej walki i byłoby PO elfach.

Maeve · Wysłany: Czw Gru 28, 2006 9:47 pm Temat postu:

Nie no... załóżmy już, że lasu strzegą potężne zaklęcia, które między innymi nie pozwalają na ścięcie drzew... Jeżu kolczasty... ja tylko czekam na następny wywiad z Chrisem, żeby mu zadać wszystkie te pytania... :3

Oromis · Wysłany: Sob Gru 30, 2006 9:43 pm Temat postu:

Magiczne zaklęcia??? Przecież to byłoby głupie, nudne i banalne. Nawet Paolini by się do tego nie posunął.

Kalimdor · Wysłany: Wto Sty 02, 2007 3:54 pm Temat postu:

Taa w nocy skrzyknie się paru elfów i wyśpiewają następne

Shinigami · Wysłany: Wto Sty 02, 2007 6:31 pm Temat postu:

Poeirm krótko, Elfy flatego są tak potężne że na wojnie ciężko zabić elfa. Większosć elfów jest tylko trochę słabsza od Eragona. I teraz wyobrażcie sobie że każdu nakłada na siebie barierę i walczy tak jak elfypotrafią i ile stracą??? 2-3 elfów. Elfy to potęga nie do pokonania.

Maeve · Wysłany: Wto Sty 02, 2007 10:40 pm Temat postu:

...a Galb jest bezsilny, nic nie potrafi i nie ma swojej małej armii. Jasne.

Shinigami · Wysłany: Śro Sty 03, 2007 4:28 pm Temat postu:

Brr..... Galbatorix zniszczył by elfy. Są one potężne ale nie aż tak żeby przeciwstawić się w bitwie.

Oromis · Wysłany: Śro Sty 03, 2007 7:35 pm Temat postu:

Niedawno pisałeś, że elfy to potęga nie do pokonania. Puszcza