Błąd w książce, czy niewiedza Eragona?

Kalimdor · Wysłany: Nie Sty 08, 2006 8:35 pm Temat postu:

taaak sie z tym zgodzę ale zawsze moze pobrać energie bezpośrednio za dotknięciem (magowie nie mają nic do roboty jedyną obroną dotkniętego ciała sa jego zapory myślowe.

Shur'tugals · Wysłany: Pon Sty 09, 2006 3:53 pm Temat postu:

Nie rozumiem ....

Kalimdor · Wysłany: Pon Sty 09, 2006 4:58 pm Temat postu:

ktoś moze ci to obszerniej wytłumaczy bo ja nie mam czasu ale napisze tak :
dla dotk. ciała jest tylko jedna droga włozyc w wszystkie zapory swoje siły zyciowe co jak gostek który jest słabszy od w tym przypadku od Eragona to raczej zginie
Koniec !!!

uzurpator · Gość

ja dalej trochę nie łapie Embarassed

Shur'tugals · Wysłany: Pon Sty 09, 2006 5:43 pm Temat postu:

GRRR.... Kazdy moze miec inne zdanie !!

Zaprzysiężony · Wysłany: Pon Sty 16, 2006 12:07 pm Temat postu:

Było napisane(chyba), że Eragon nie brał energi z otoczenia, ponieważ bał się że weźmie ją z żołnierzy Surdy, Vardenów bądź krasnoludów. Ale mogę się mylić, bo z tego co pamiętam, on mógł pobierac energie z tego co chce. No i jeszcze pozostaje kwestia tego, że Eragon miał odczucie, że większość żołnierzy Galbatorixa, została wzięta z poboru(co i tak jest dziwne, bo w końcu ich zabijał xD, ale nie można też zapomnieć że potem ich leczył), więc być może nie chciał tak odrazu wszystkich skreślać(i to jest jego głupota-ja to bym ich tam wyrżnął). No i zostali jeszcze magowie, ale o nich już mówiliście. Very Happy

Pozdrawiam

grabar · Wysłany: Nie Sty 22, 2006 2:52 pm Temat postu:

Przecież na początku bitwy po zabiciu jednego maga Eragon powybijał jedną myślą wszystkich chronionych przez niego żołnierzy. Skoro i tak ich zabił to czemu nie pobrał z nich energii?

perseusz · Gość

To była pierwsza bitwa, w której brał udział "przygotowany" i zapewne nie pomyślal o tym...

personal_jesus · Wysłany: Pon Sty 23, 2006 11:11 am Temat postu:

Murthag dal sie omamic Ga · Wysłany: Pią Lut 24, 2006 3:52 pm Temat postu:

Ja tam nadal uwazam ze Eragon mogl tam zrobic i tyle.

Maeve · Wysłany: Pią Lut 24, 2006 10:09 pm Temat postu:

Bariery były silne (o ile się nie mylę, to nawet się dziwili), możliwe, że Murtagh wspomagał magów. A Murtagh JEST silniejszy (w magii) od Eragona. W tym wypadku mógł nie być w stanie przebić się przez barierę (i trzeba pamiętać o Bliźniakach, którzy byli w miarę potężnymi magami).

Shinigami · Wysłany: Czw Gru 07, 2006 12:02 pm Temat postu:

Zdecydowanie zgadzam się z Maeve. Po to są bariery. Sam Eragon pomyślał że odzyska moc jedynie gdy zabije kilejnego maga galbatorixa i pobierze moc z żołnierzy. Tak jak zrobił to z koniem umierającym na polu bitwy. Konia nie chroniły żadne bariery

ostatni Jeździec · Wysłany: Nie Sty 07, 2007 7:41 pm Temat postu:

Na pewno Eragon mógłby czerpac energię z żołnierzy. Może niepotrzebnie to piszę ale chcę wyjaśnic spawę. Najpierw trzeba było sięgnąc no czyjejś świadomości.
Oromis powiedział ,,możemy wymieniac się energią z innymi żywymi istotami, MOŻEMY Z NIEJ KORZYSTAC...". Ważne było aby czerpac energię z czegos żywego. Oromis powiedział również ,, że w bitwie nie byłoby to zbyt praktyczne...".
Więc może Eragon nie chciał z niej korzystac skoro była niepraktyczna.

Shinigami · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 8:16 am Temat postu:

Ehh... kolejny raz muszę tłumaczyć. Jak mia........ZARAZ PRZECIEŻ ON BYŁ W UMYSŁACH ŻOŁNIERZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jest fragment w którym eragon opowiada co widział w umysłach żołnierzy.OOOOO no to jaja:)

ostatni Jeździec · Wysłany: Pon Sty 08, 2007 7:16 pm Temat postu:

Wiem, że Eragon był w umysłach żołnierzy. Ten fragment nawet mnie bardzo zaciekawił. Ale faktem jest, że nie czerpał z nich energii.