Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Dlaczego w Najstarszym jest więcej ckliwych scen niż w Eragonie? |
Paolini był starszy. |
|
38% |
[ 7 ] |
Tak sobie ubzdurał. |
|
33% |
[ 6 ] |
Taki miał pierwotny zamiar. |
|
5% |
[ 1 ] |
Nie wiem. |
|
22% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 18 |
|
Autor |
Wiadomość |
Mada from Hell
Stały Bywalec
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon Lip 02, 2007 9:02 am Temat postu: |
|
co do wypowiedzi u góry. Meave? On nie ma już 15 lat. 15 lat to miał jak pisał Eragona... Jak pisał najstarszego to mial 17-18 lat... no może mniej. Wcale nie musi mieć doświadczenia. Jeśli dużo czyta (a napewno dużo czyta), wie jak napisać scenę miłosną. Zresztą co to byłby za główny bohater, który nie ma swojej wielkiej miłości ani uczuć powiedzmy szczerze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maeve
Znana Twarz
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro Lip 04, 2007 5:43 pm Temat postu: |
|
Mada from Hell napisał: | Jeśli dużo czyta (a napewno dużo czyta), wie jak napisać scenę miłosną. |
Nie wiem, nie widziałam go nigdy podczas czytania, pomijając fakt, że w ogóle nigdy go nie widziałam. Może i czyta dużo. Ale porównując jego sceny miUosne (albo nazywając po imieniu - sceny zalecania się Era do Aryi, bo ja pojęcie "scena miłosna" przyporządkowuję do nieco innego typu zalecania się) do, przykładowo, scen miłosnych u Sapkowskiego (wiem, czepiam się, ale tylko dlatego, że bądź co bądź Wiedźmin też jest powieścią fantasy, tyle że dojrzałą... w ogóle to trochę krzywdzę Sapkowskiego, używając jego powieści do tego porównania), to, hehe, musi się jeszcze sporo nauczyć, jako pisarz. To zresztą dotyczy nie tylko tego konkretnego zagadnienia.
Ale to li tylko moja skromna opinia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ostatni Jeździec
Tubylec
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Alagaesii
|
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 10:18 am Temat postu: |
|
Maeve napisał: | Ale porównując jego sceny miUosne (...) do, przykładowo, scen miłosnych u Sapkowskiego (wiem, czepiam się, ale tylko dlatego, że bądź co bądź Wiedźmin też jest powieścią fantasy, tyle że dojrzałą... w ogóle to trochę krzywdzę Sapkowskiego, używając jego powieści do tego porównania). |
No pewnie- Sapkowski już ma doła
Jasne saga o Wiedźminie to mistrzostwo, arcydzieło, lepszej powieści nie ma i nie będzie etc., etc.
Niektórzy lubią Eragona, a niektórzy Sapkowskiego. Jedni twierdzą, że pierwsze to chłam, a drugie istna proza mistrza. Ludzie, Eragon też sie może podobac! Heh, nie czytałem Wiedźmina, więc dlatego głoszę takie herezje
Albo niech każdy na tym forum przeczyta sagę o Wiedźminie, a potem jeszcze raz Eragona i będziemy razem wychwalac Sapkowkiego pod niebiosa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maeve
Znana Twarz
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 2:54 pm Temat postu: |
|
Nie o to mi chodziło, ale dobra... =_= wiedziałam, że źle robię, porównując twory zupełnie innego kalibru. Jedno jest dla młodszych, drugie dla starszych. Finite. Nie powiem już nic więcej na ten temat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smuller
Tubylec
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Prosto z grzbietu smoka
|
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 8:11 pm Temat postu: |
|
Maeve, rozumiem o co Ci chodzi-w Eragonie po prostu nie ma scen miłosnych, a momenty w których ten ciołek zaleca się do Aryi, są scenkami końskich zalotów, taka jest prawda. I stanę zawsze za Sapkowskim, tym bardziej w porównaniu z Paolinim. Różni ich kilka cech. Między innymi poczucie humoru (Sapkowski the winner), doświadczenie i styl pisania...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mada from Hell
Stały Bywalec
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 9:05 pm Temat postu: |
|
Nie czytałem Sapkowskiego i nie mam zamiaru... a tu gadamy o Eragonie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smuller
Tubylec
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Prosto z grzbietu smoka
|
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 10:22 pm Temat postu: |
|
masz rację...ale i tak polecam Ci Sapkowskiego!
ale żeby nie było spamu-ja uważam że nie było "ckliwych" scen w Najstarszym. Po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maeve
Znana Twarz
Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw Lip 05, 2007 11:29 pm Temat postu: |
|
@Smuller: Chwała Ci. Chociaż jeden mnie rozumie. W Eragonie i w Najstarszym po prostu nie ma czegoś takiego jak sceny miłosne.
A z tym porównaniem to mi chodziło tylko o to, że nie można porównywać doświadczenia pisarskiego 19-letniego gostka z kunsztem kogoś, kto się tym fachem zajmuje dłużej, niż dany gostek żyje. Dlatego to jest nie na miejscu, nie dlatego, że ja Wiedźmina czczę i chwalę, i nawet zrobiłam mały ołtarzyk. Bo tak nie jest. =_=
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shur'tugals
Tubylec
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vroengard
|
Wysłany: Wto Lip 24, 2007 8:50 pm Temat postu: |
|
Maeve napisał: |
Ta książka ma cel (jak wszystkie jej podobne). Ta książka ma się sprzedawać. |
Wlasnie... Tak jest z Eragonem, Harrym Potterem. Gdzie tu znajdziecie gust? Eragon moze troszeczke... Ale Harry Potter! Ta ksiazka napisana jest po to zeby sie sprzedawala i zeby podobala sie kazdemu! Nie ma tam odrobiny gustu, co z pewnoscia mozna znalezc w ksiazkach Sapka! Ja cenie sobie ksiazki w ktorych autorzy pisza dla scislego grona zwolennikow, ktorzy kochaja ich powiesci a nie po to zeby z tego bylo 2222222,22222 $ dolarow...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Smuller
Tubylec
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Prosto z grzbietu smoka
|
Wysłany: Nie Lip 29, 2007 9:54 pm Temat postu: |
|
albo 33333333,3333 $...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|