Film, film i... po filmie :(

Oromis · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 8:42 am Temat postu: Film, film i... po filmie :(

Wczoraj byłem w kinie na "Eragonie". I mi się nie podobało. Sad

Zjebana bitwa w Farthen Durze, mnóstwo skróceń i pominięć przez co momentami film jest niedorzeczny. Nie umieszczono w nim paru ważnych postaci (Solembum, Elsa [czy jakoś tak], ten przyjaciel Broma z Teirmu i... Orik!!![!!!], acha no i bliźniaków jeszcze nie było Sad

). Urgale to szczyt dziadostwa (to trzeba zobaczyć samemu), a Kulli w ogóle nie było. Hrm

W zasadzie nie ma pokazanego treningu Eragona z Bromem podczas podróży (ni z tąd, ni z owąd robi się z niego superhero). Oczywiście na końcu dorzucono trochę amerykańskiego kiczu (Eragon praktycznie ożywia Saphirę [nie dość, że tego w książce nie było to mi się Matrix przypomniał. Podwójny ból]). Zresztą golądnijcie sami.

Alisasi · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 11:30 am Temat postu:

Oromis, zgadzam się. Mnie zastanawia dlaczego Durza nie zranil Era w plecy(za brutalne?). Wiesz, to zaważyło na Najstarszym na swój sposób. Z tym Matrixem to małe przegięcie bo Matrix był o 100 razy lepszy niż Er(miał przynajmniej spójną fabułę). Zalosne wysiłki Broma i Gabiego nic nie robią, bo cały film tak naprawdę opierał się na gonitwie, jeździe na koniach i pokazywaniu uroków Słowacji przeplatane scenami z Aryą rodem z Cosmopolitan. Jak się nie umie robić filmu to sie go nie robi. Aktorzy, charakteryzacja, widoki, muzyka, to wszystko było cudowne. Tylko kto napisał scenariusz? Bo to to tak naprawde rozwalilo film.
Dawno się tak nie zawiodłam.

Arya · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 1:26 pm Temat postu:

Eeeew zwalili taki fajny film . Całość polegała , na stękaniu Aryi , a postać Eragona była pokazana jako " Jestem piękny i dzielny jak Maciej Zakościelny " . Jedyne co mi się podobało to Murtagh. AHHHHHHHHHH Murtagh był niczego sobie xD . Razacki jakieś mumie , urgale poprzekuwane , Arya miała tylko jedną bliznę , i całe książkowe tortury przeleżała ( chyba po tym , jak zobaczyła premiere ) . To cień zawiadomił Eragona o porwaniu Aryi , nie mówiac o tym , jak na wstępie przedstawiła się ' Jestem Arya , księżniczka Ellesmery " . Angela pojawila się w Darecie , i to tam była rzeź , Jazuack nie pokazali . Roran jakis Rolnik , Katriny wogóle nie było , mieli progadane typu staropolskiego ( to w krzyżackach lepsza była ) . Angela pojawiła sie tylko na chwile , krasnolody były w dwusekundowej scenie mordowania ich , Ajihad to jakieś "Adżijachaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaad " , Nasuda nawet sie nie przedstawiła . Ech, ja osoba która dawała najwiekszą sząse temu filmowi jest teraz najbardziej zawiedzona ...

Maeve · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 1:32 pm Temat postu:

Nie no... I część Matrixa to było coś. II i III dno totalne, ale I super.

A co do Eragona... dlatego właśnie się nie wybieram. Nie rozumiem w ogóle, jak można było nie pokazać Solembuma i Orika (Elsa czy Elva? Bo Elsy nie kojarzę.). Podejrzewam, że w Imperium odegrają dość ważną rolę, więc jak przyjdzie do kręcenia III części, to będą mieli problem. O.

Elya · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 3:29 pm Temat postu:

Ja byłam przed chwilą i jestem potwornie zawiedziona. Tak zrypać taką super książkę!
Nie pokazali istotnych wydarzeń czyli:
-błogosławieństwo Elvy
-zranienie w plecy
-Bliźniacy
-krasnoludy
-Solembum
więc nie wiem jak nakręcą II część Razz

I jak Angela mogła być taka młoda?! A Arya ruda...

Poza tym akcja jak szalona goniła do przodu i potem wynikały nielogiczności z dialogów (ogólnie dialogi leżały). Bitwa zrypana, nie było sceny rozbicia szafiru i co to miało być to coś na czym jeździł Durza? O_O
Beznadzieja....

PS: wrrr teraz jak czytam książkę to stają mi przed oczami aktorzy z filmu Zły

PS2: Dubbing był BEZNADZIEJNY!

Oromis · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 9:51 pm Temat postu:

A mnie się zdaje, że jak Durza i Eragon latali i się lali w Farthen Durze to Cień go jednak gdzieś tam dziabnął. Very Happy

No o Elve mi właśnie chodziło. Very Happy

Z tym Matrixem to chodziło mi o to, ze tu Eragon ożywiał Saphire a tam Neo Trinity.

Maeve · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 10:46 pm Temat postu:

tede · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 11:20 pm Temat postu:

Tym bardziej nie rozumiem twórców : wycięli połowę książki , a film trwał tylko godzinę 45 minut . I jeszcze smoki z tyłu wyglądające jak osioł Very Happy

.

Maeve · Wysłany: Śro Gru 27, 2006 11:49 pm Temat postu:

O, a więc do mojego skojarzenia skrzyżowania strusia z żyrafą i salamandrą dołożyć należałoby jeszcze zad osła? No pięknie... to już zakrawa na perwersję...

Smuller · Wysłany: Czw Gru 28, 2006 8:28 pm Temat postu:

KATASTROFA
tylko tyle mozna powiedzieć...gdzie Orik?Kotołak?Joed?Błogosławieństwo?Wiadomość oromisa? No GDZIE?
Nasunęło mi się kilka pytań po obejrzeniu filmu: smoki mają pióra? zbroje są z metalu czy z biedronki? Farthen dur to wiocha czy piękne miasto KRASNOLUDÓW(a gdzie oni wogóle byli)? I czy skoro Durza miał taką moc to nie dorwał Eragona za pierwszym razem? Bez jaj, ten jego pluszak który poranił Saphirę to nie było byle co.
a co do rany...Durza dorwał Eragona jak latał na tym uzębinym dywaniku...miał chłopak szramkę

Noel · Wysłany: Pią Gru 29, 2006 6:48 pm Temat postu:

Eragon

Zalety: Dubbing, Zarroc :, Brom ma fajne teksty, Murtagh.

Wady: Prawie wogóle nie zgodne z książką, bitwa pod Father Durem (Czy jakoś tak) zepsuta, Smok z PIÓRAMI, krótki, Głupia fabuła .

3/10

Kalimdor · Wysłany: Pią Gru 29, 2006 8:36 pm Temat postu:

... Nie ogladalem i ogladac nie bede ... Kumpel mi mówił ze po filmie była cisza i wszyscy wyszli z kina bez słowa...

Elya · Wysłany: Sob Gru 30, 2006 1:21 pm Temat postu:

Maeve, dodam jeszcze że smok zaraz po wykluciu miał coś co wyglądało jak sierść :>>

Maeve · Wysłany: Sob Gru 30, 2006 6:12 pm Temat postu:

Bo to od tej żyrafy i od osła

ostatni Jeździec · Wysłany: Śro Sty 10, 2007 7:21 pm Temat postu:

Aha, dużo rzeczy nie pokazali. Wspomnianych już Orika, Jeoda, Elvy i Solembuma (choc może on dużo do fabuły nie wnosił). Urgale, moim zdaniem, wyglądały jak przerośnięte, grube, niedomyte i łyse osiłki. Co prawda szkolenie Eragona było pokazane w filmie (dla tych, którzy filmu jeszcze nie oglądali napiszę, że był to jeden pojedynek Eragona z Bromem i nauka trzech zaklęc). Poza tym dużo przekłamań w fabule: śmierc Broma z ręki Cienia, stworzenie, przez Cienia, jakiegoś latadła.