Przewidywalnośc książek Paoliniego.

Oromis

Nie wydaje wam się, że "Eragon" i "Najstarszy" są przeidywalne i banalne? Większośc wątków, które miały byc tajemnicze od razu rozszyfrowałem. Od razu, gdy pojawił się Murtagh wiedziałem, że jest bratem Eragona. Kiedy Brom uczył Eragona magii wiadome było, że był Jeźdźcem. A "śmierc" Murtagha to arcymistrzostwo przewidywalności. Czy ktoś z was uwierzył, że mógł on umrzec w tak głupi sposób? Przyszły urgale, zabiły go, zabrały ciało i sobie poszły. Dno. W takim razie jeśli nie umarł to został porwany. Ale po co? Oczywiste chyba, że urgale zabrały go do Galbatorixa a nie na potańcówkę. No a po co do Galbatorixa? No to już jest wiadome nawet dla największego głąba.

Zar'roc · Wysłany: Pią Lis 25, 2005 6:33 pm Temat postu:

Tez nad tym myslalem poniewaz Murtagh Aijhad i Blizniacy bez problemu rozwaliliby te Urgale, o Bromie też wiedziałem... Hmm ale czy Ci się nie podobało to ?

Czarna Makumba!!! · Wysłany: Pią Lis 25, 2005 6:53 pm Temat postu:

Ja tak samo opróż tego co Galbatorix zrobi z Murtaghiem bo mógł wyciągnąć z niego informacje albo coś innego a nie zrobić z niego jeźdźca.

Elva · Wysłany: Pią Lis 25, 2005 7:56 pm Temat postu:

No właśnie.....
Śmierć Ajihada i Murtagha wydały mi się takie nagłe....i sztuczne......

Oromis · Wysłany: Pią Lis 25, 2005 8:44 pm Temat postu:

NIGGA · Gość

Jak dla mnie to ta przewidywalność jst 0% Oczywiście niektóre zgadywanki co do IItomu sie sprawdzały ale i tak było wiele niespodzianek. I to jest w tej książce piękne.

Oromis · Wysłany: Sob Lis 26, 2005 5:41 pm Temat postu:

Jak dla mnie jedyną niespodzianką w "Najstarszym" było to, że żyje jeszcze jeden Smoczy Jeźdźec i jego smok (Oromis i Glaedr). Jeśli wydaje ci się, że książki Paoliniego są mało przewidywalne to przeczytaj sobie pierwszą lepszą powieśc sir Artura Conana Doyla (np. "Pies Baskerwilów").

NIGGA · Gość

Jeżeli się nie myle to pies Baskervillów był ekranizowany.Oglądałem ten film i rzeczywiście jest pełen niespodzianek oraz nietypowych zwrotów akcji mimo wszystko uważam że w Najstarszym było więcej niespodzianek.
Mainowanie Nasuady królową(niby dziedziczne ale Jormundr też mógł zostać chociaz dlatego że był nazywany prawą ręką Ajihada)
Odzycie Murthaga(dobrze Smile

) i bliżniaków(żle Evil or Very Mad

)
PRZEMIANA ERAGONA - to było bardzo zaskakujące i całkowicie zmieniało mój pogląd na książke.

Krzywy ryj · Wysłany: Śro Lis 30, 2005 5:57 pm Temat postu:

NIGGA ma racje można dużo nieprzewidzieć. a nawet jeśli to się niestaram bo książka się zrobi wtedy nudna jak flaki

Shur'tugals · Wysłany: Sob Sty 07, 2006 3:19 pm Temat postu:

Moim Zdaniem sa troche przewidywalne , ale niektorych rzeczy nie da sie przewidziec . Np. takich wlasnie jak mowi NIGGA ta przemiana Eragona .

uzurpator · Gość

ja tam niczego nie mogłem przewidzieć

Kalimdor · Wysłany: Sob Sty 07, 2006 8:28 pm Temat postu:

niom ja tez nie przewidziałem za duzo Razz

HEHEHEHEHE

Elya · Wysłany: Sob Gru 30, 2006 1:27 pm Temat postu:

Dla mnie szczytem przewidywalności jest Harry Potter. Może i Paolini jest trochę przewidywalny, ale nie tak bardzo.

Maeve · Wysłany: Sob Gru 30, 2006 6:17 pm Temat postu:

Heh, tylko różnica między Potterem a Dziedzictwem jest taka, że w Potterze fabuła liniowa została stworzona z premedytacją. A Dziedzictwo... już gdzieś pisałam...

Shinigami · Wysłany: Nie Gru 31, 2006 6:39 pm Temat postu:

W pierwszym tomie inteligentni ludzie znajdą koniec ksiązki. Trzeba tylko złączyć parę faktów i kilka cytatów.